Niby nie tak dawno a jednak długo mnie tu nie było.Można by pomyśleć,że odleciałem razem z Żurawiami.Ale nie,jestem jestem,tylko dawno nic nie pisałem.
Czas jesieni to najpiękniejsza pora roku.Uwielbiają tą porę roku malarze i fotograficy.Zaowocowało to mnóstwem jesiennych kadrów i pierwszych oznak zimy.
A teraz to już zima jest naprawdę w stanie zaawansowanym.Wszystko przykryte bieluteńką pierzynką.
Tak wyglądała ulica Elektryczna jesienią.
A obecnie to zupełnie inna,śliczna bajka.Królowa śniegu swoim płaszczem okryła naszą ulicę i teraz wygląda ona tak.
A na koniec malutka porada dla nie wtajemniczonych.Nie ma co liczyć,że nasz kochany Nikon lub Canon czy inne Sony Alfa,da sobie radę z taką ilością bieli.Jeśli zaufamy automatyce to na bank mamy obraz zasypany szarym popiołem.Trzeba zrobić tak jak jeden facet chciał w reklamie proszku Vizir,żeby biel była biała.Do tego trzeba wiedzieć,gdzie nasza puszka ma korektę ekspozycji i na początek zacząć od +1EV niż chce światłomierz.A w słoneczny dzień troszkę kontrast na -1,żeby nam nie przepaliło świateł.
Jak w bajce :)Chciałoby się tam być.
OdpowiedzUsuń