Nie wiem jak inni ale ja już mam dość tego deszczu.Prawie nam podwórko zalało,na fotografowanie w plener się nie bardzo da wyjść a do tego koszmarnie niski poziom światła.Dla moich amatorskich gumowych słoików (jak się nazywa zoomy w żargonie fotograficznym) to kiepskie warunki.Ale za oknem zrobił się mały ruch i na sosnę koło domu przyleciała któraś z sikor.
Zwykle wiem z jakim mam ptakiem do czynienie ale tym razem nie jestem pewien.Jednak stawiam,że to Sikora Czarnogłowa (Parus montanus ) choć podobnie wygląda Sikora Uboga.Ale ta druga ma metaliczny połysk na czapce.
A drugim ptakiem jest też należący do sikor Kowalik (Sitta europea).
No jak pisałem,kiepska jest jakość tych fotek.Raz,że jak wspominałem ciemno,trzeba było ustawić ISO na 800 włączyć na słoiku system VR.Ptak był jak na możliwości mojego Nikkora jednak zbyt daleko a kadrowanie wyszło w Lightroomie jak widać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz