Ciekawe czy na Wiśle jest sztorm ?

Coraz częściej w naszym klimacie,pojawiają się nowe zjawiska pogodowe.To przez kraj przechodzi Ksawery,to znów szaleje Dagmara.Wszytko związane z wystąpieniem porywistego wiatru niczym tropikalne huragany.W taki to właśnie dzień wybrałem się nad Wisłę.Ciekaw byłem,czy tak silny wiatr miał wpływ na jej bieg.
Było naprawdę pochmurno.

Jednak czasem zdarzało się,że pomiędzy chmurami pokazało się niebo.

Kiedy z domu wychodziłem,wiało bardzo.Ale nad Wisłą wiatr jakby słabszy,jednak wodę trochę pofalował.

 Po kamienistym brzegu razem z Fafciem,brnęliśmy aby zbliżyć się na dogodną odległość do zrobienia zdjęcia pogłębiarce pozyskującej piach.

Trochę z Fafciem kontemplowaliśmy widok Wisły,czekając na zachodzące słońce.Dosyć często bywa,że ostatnie kilka minut w taki dzień,jakimś cudem przebija się ono przez chmury zalewając wszystko złoto pomarańczowym światłem.Jednak nie dziś.

Już tym razem nie zwracałem uwagi na rozliczne ślady pobytu Bobrów nad brzegiem.Ale tym kanałem najpewniej przychodzą żeby się pożywić.A przy okazji,to ładnie z tego punktu wygląda sama rzeka.