AUTORSKIE PRAWA

WSZYSTKIE ZDJĘCIA TU ZAMIESZCZONE ORAZ W GRUPIE "DZIKA POLSKA" NA FACEBOOKU SĄ MOJĄ WŁASNOŚCIĄ.KOPIOWANIE,POWIELANIE LUB INNE UŻYWANIE BEZ MOJEJ ZGODY,JEST ZWYCZAJNĄ KRADZIEŻĄ.POPROŚ O POZWOLENIE A JA NA PEWNO NIE BĘDĘ ROBIŁ PROBLEMU.

niedziela, 6 listopada 2011

Polowanie Bonczysława.

Na początku to przepraszam za ten zastój na blogu.Trochę mam mało czasu a niedawno było też Św.Zmarłych i pochłonęły mnie trochę inne obowiązki.Ale bynajmniej dla mnie jeszcze się rok fotograficzny nie skończył.Jednak te zdjęcia zrobiłem nie na łące a na terenie naszej posesji.Bohaterem jest nasz kot Bonczysław,który postanowił zapolować na mysz.Tak w ogóle to straszna plaga tych gryzoni.Co 2-3 lata są tak zwane mysie lata kiedy to jest znaczna liczebność gryzoni a co za tym idzie większa liczebność drapieżników.Mnie szczególnie interesuje liczebność ptaków drapieżnych.Ale nie o tym  być miało.
Bonczysław to jeden z naszych kotów.Jest jeszcze Filemon.Fafik choć jest psem też się na tą opowieść załapał.
Zaczęło się od tego,że Boni wypatrzył mysz polną.


Trochę ją pogonił i przy pniaku do rąbania drzewa złapał w zęby.


 Ale żaden kot od razu nie zabija swojej zdobyczy.Bawił się tą mychą,to ją puszczał to znów gonił.




 Ale myszka głupia nie jest i zwiała do kojca Fafika czemu się Bonek przyglądał.


Fafik jednak dopełnił polowania na biedną myszkę i skończyła rozszarpana w jego pysku.A Bonuś ? no cóż,wyszło na to,że w tym polowaniu był tzw.nagonką i podkarmił w ten sposób i tak najedzonego Fafika.No ale jeśli jedzonko się samo pcha do pyska,to któż by czymś takim pogardził!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz