Każdy w naszym domu ma swego zwierzaka,już kiedyś zresztą o tym pisałem.Fafcio to mój pies,chodzi ze mną na foto łowy w plener,czasem przeszkadza a czasem to dzięki jego czujności,coś mi nie umknie.Ale jak każdy pies potrzebuje też zwyczajnie wyjść na tzw.siku.Zabieram wtedy też aparat.Dziś tyle gadania.Na koniec wstawię tylko dzisiejsze fotki,bo jakoś nie mam dziś nastroju na rozpisywanie się i komentowanie moich zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz