Patrząc przez okno,wygląda na to że zima już poległa.
Zrobiło się całkiem już przed wiosennie.Dlatego zastanawiałem się czy słoninkę dla sikor wywieszać czy nie? W końcu jednak powiesiłem.Ale jeden z naszych kociaków po mimo,że głodem w domu nie przymiera,połakomił się na tą słoninkę!
I co o takim gościu mam powiedzieć? Albo ma bandycką naturę,albo to nie kot tylko świnia w kociej skórce!Że jest żarłok nie z tej ziemi to wszyscy w domu wiemy.Ale jak powiadał znany elektryk z wielkim długopisem- Myly państo,tak nie można!Kto to widział!Ani Be ani Me ani Kukuryku.Bez pytania wzięła bestia i biednym ptakom zeżarła słoninkę!Taki niestety jest ten nasz Filemon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz