Magiczna godzina,czasem zwana złotą godziną,to czas ok.40minut przed i po wschodzie lub zachodzie słońca.Dlaczego jest tak ważną dla pejzażystów,dlaczego w literaturze fotograficznej poleca się wszystkim amatorom aby swe fotografie właśnie wtedy wykonywali? Dlatego,że tylko wtedy nawet banalny i pozornie nieciekawy krajobraz zmienia się w magiczną scenerię.Jeśli dojdą do tego jeszcze jakieś chmurki,to gra światła na niebie jest bajeczna.Poniżej tylko dwie fotki jakie to zagadnienie ilustrują.Jedna zrobiona kilka dni temu a druga zrobiona dziś,ok 20 minut po zachodzie słońca.
Zachody słońca zwykle się częściej robi.Będąc np.na wakacjach zwykle do późna się włóczy po okolicy w której się wypoczywa.Dla prawdziwych twardzieli (włączając w to i mnie) są wschody słońca.Z prostej przyczyny,zaczynają się bowiem o tej porze która przez wielu jest nazywana środkiem nocy (np.w lecie to 04:30).Czasem też bywa że właśnie w jej okolicach,zamroczeni alkoholem wczasowicze wracają do swych kwater.To taka refleksja przed sezonem zwanym ogórkowym.Chyba się powoli zaczyna,bo moja Edyta dziś stwierdziła,że gruntowe ogórki tanie jak barszcz i już jest ich na bazarach i straganach zatrzęsienie.A oba widoczki zrobione są w nieciekawej scenerii widzianej z dachowego okna.Dół zdjęć jest świadomie niedoświetlony,bo nie on jest tu najważniejszy tylko to co ponad nim.Warto mieć w zasięgu ręki filtry polaryzacyjny i szary połówkowy.Obydwa wskazane do pejzażu i nie tylko.Obydwa mogą dodać wyrazu niebu i podkreślić magię światła podczas tych spektakli natury jakimi są wschody i zachody słońca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz