W dzisiejszym wpisie zaprezentuję zdjęcia,które wykonała Moja Edyta.Do szpitala Gabrysia pożyczyła Mamie swojego Kodaka.Zdjęcia są z okresu kilku dni po porodzie.
W wolnych chwilach,Edyta podglądała jeszcze jedną szczęśliwą " mamę " spodziewającą się potomstwa.
W nocy,po drugiej stronie Wisły,obserwowała naszą chlubę narodową.Kodak mimo,że kompakt nawet nieźle sobie radzi.Jednak do mojego Nikona sporo mu brakuje.Ma dłuższy obiektyw ( 380mm) ale zbyt mocno kompresuje pliki.Nocne zdjęcia wyjdą ale nie na automatycznych trybach.
Wreszcie do Warszawy przyjechaliśmy i My.Najpierw Edyta zrobiła kilka fotek Gabrysi za którą się stęskniła.
Ja z naszą nową córką też zostałem uwieczniony.To nieliczne moje zdjęcia na których jestem po tej stronie obiektywu.Zwykle to jestem z tej drugiej strony,a że w dwóch miejscach na raz być nie mogę,to rzadkie są przypadki mojej obecności na zdjęciach.
Wstawiłem te zdjęcia,bo w pierwszych dniach bycia Emilki na świecie była przy Niej moja Edyta.Cyfrowa technologia sprawia,że bez problemu każdy może robić zdjęcia.To czy na trybach Automatycznych czy manualnych to inna sprawa.Warto jest jednak robić takie zdjęcia,bo czas szybko leci a Emilka teraz to inna już osoba niż na tych zdjęciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz