Zwykle robię trochę więcej zdjęć niż jedno.Jednak nie tak żeby zapełnić kartę do granic możliwości,jak to jest w modzie u obecnego pokolenia.Ja dalej trzymam się stereotypu filmu 35 mm.Tam było tylko 36 ( czasem się udało 39) klatek i szanowało się każde ujęcie.Teraz na karcie jest inaczej.
W każdym razie zmierzam do tego,że biorąc to co powyżej napisałem oraz brak czasu spowodowany przedświątecznym szałem,zrobiłem zdjęcie Kosa który przyleciał pod nasze okno.
Mam jednak jeszcze w NEF " sesję studyjną" szopki jaką Gabrysia z Edytą robiły na konkurs.Jednak najpierw muszę to " przemielić " w LR do formatu JPEG.Posiadając lustrzankę i mając możliwość zapisywania zdjęć w formacie cyfrowego negatywu ( ang.RAW),tylko w tym formacie robię swoje zdjęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz