Zima to ciężki czas dla zwierząt.

Dotarła do Zakrzowa Zima.A tak w ogóle to witam po baaardzo długiej przerwie.Różne czynniki mają na takie sporadyczne wpisy swój wpływ.Ale każdy ma czasem taki okres kiedy ważniejsze są inne sprawy niż prowadzenie bloga.No ale dość tego tłumaczenia.Blog to nie dziennik przecież żeby go co chwilę odświeżać.
Zima to ciężka pora dla zwierząt dzikich i tych które trochę zdziczały.W naszym sadzie tradycyjnie więc,dokarmiane są koty.Taki też był dzisiejszy cel odwiedzin w sadzie.
Od kiedy złodzieje ukradli żelazną bramę,do sadu prowadzi nowa brama.

Ale nie sam poszedłem.Towarzyszyłem tym razem mojej Mamie.

Jak widać był też razem z nami Fafik.Mama weszła za bramę a ja z Fafciem poszliśmy na krótki spacer w koło sadu,żeby koty spokojnie mogły zjeść.Fafik jak zwykle zajęty był swoimi sprawami.

Ja zaś trochę popstrykałem zimowych landszaftów.

 Z innego miejsca było dosyć dobrze widać sąsiednie "osiedle" czyli Sielec.

Lubię fotografować pejzaże.Jednak przede wszystkim pasjonuje mnie obserwacja i fotografowanie natury,tak fauny jak i flory.Dlatego zwykle po zdjęciach tzw.ogólnych planów,staram się trochę rozejrzeć w miejscu w którym stoję.Zwykle można wtedy zrobić fajne makrofotografie.Tym razem to flora.

Jutro jest Mikołaj.Każdy o czymś marzy i pisze w związku z tym do Niego list.Dzieci chcą zabawek,Panowie jakieś gadżety do samochodów lub narzędzia do warsztatu,Panie coś z kosmetyków,wyposażenia kuchni albo jakieś ciuchy.A czego może chcieć fotograf ? Nowego obiektywu,nowego aparatu ? Pewnie że było by miło gdybym tak dostał Nikkora AF-S VR 200-400mm f/2.8.Jestem jednak realistą i wystarczy że w nowym roku uda mi się zrealizować listę tematów które chciałbym sfotografować.Są to ptaki i zwierzęta których do tej pory jakoś się nie udało " ustrzelić",może jakieś fantastyczne krajobrazy? Zobaczymy,mam jednak nadzieję,że Mikołaj weźmie pod uwagę moją fotograficzną listę życzeń do zamknięcia w kadrze.