W tych starorzeczach okolonych wierzbami i topolami,żyją Bobry.Ten zwierzak ciągle mi umyka ( poza kilkoma martwymi osobnikami które na blogu można zobaczyć) ale są o czym świadczą ślady żerowania.
Dobra,idziemy dalej w kierunku Wisły.
Za grupą akacji które widać powyżej,jest już Wisła.Co ciekawe po jej drugiej stronie,stanęły elektrownie wiatrowe.Wcześniej ich tu nie było.A sama Wisła jak zawsze urzekająca.
Wczoraj kiedy byłem na spacerze z moją Mamą,musiałem wrócić wcześniej.Dziś obiecująco się zapowiadał zachód słońca.Wiem,już tysiące razy fotografowałem wschody i zachody słońca.Więc po co je wciąż fotografować? Z zachodami słońca jest jak z przysłowiową rzeką " Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki".Każdy z nich jest inny i niepowtarzalny.Trzeba się tylko na nie odpowiednio przygotować ( mam na myśli statyw) i cierpliwe poczekać na ten teatr natury.Zimno od wody? i co z tego! Dla takich widoków warto jest zmarznąć.
Do zobaczenia w Nowym Roku.Z tej okazji Wszystkim odwiedzającym mój foto blog życzę spełnienia wszystkich marzeń,satysfakcji z tego co robią,dużo zdrowia oraz aby ten 2013 był rokiem nie gorszym a może nawet żeby był lepszy.Pozdrawiam Was i zapraszam do siebie w Nowym Roku jeśli to co fotografuję i co kocham lubicie oglądać na moich zdjęciach.Raz jeszcze więc : Szczęśliwego Nowego Roku 2013!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz