Idąc dokarmić koty w sadzie,zabrałem ze sobą Nikiego.
Wiedziałem,że słońce szybko zajdzie i wiele fotek nie zrobię.Jednak warto było choćby dla tych dwóch zimowych pejzaży.
Tydzień temu,słońce zachodziło jeszcze nad grupą drzew położonych bliżej lewej krawędzi kadru.Teraz zachodzi bliżej prawej krawędzi.Znaczy to,że dnia przybywa a zimy powoli ubywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz