AUTORSKIE PRAWA

WSZYSTKIE ZDJĘCIA TU ZAMIESZCZONE ORAZ W GRUPIE "DZIKA POLSKA" NA FACEBOOKU SĄ MOJĄ WŁASNOŚCIĄ.KOPIOWANIE,POWIELANIE LUB INNE UŻYWANIE BEZ MOJEJ ZGODY,JEST ZWYCZAJNĄ KRADZIEŻĄ.POPROŚ O POZWOLENIE A JA NA PEWNO NIE BĘDĘ ROBIŁ PROBLEMU.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Nareszcie był czas aby powitać wiosnę z aparatem w ręku.

Dzisiejsze fotki powstały w pobliżu domu.Na dalszą wyprawę być może się wybiorę dopiero w przyszłą niedzielę.
A wiosna nie czeka.Długo co prawda się rozkręcała,ale teraz po prostu kipi.
Koło naszego domu na grządkach rozkwitły różne kwiatki.Jedne to Miodunki plamiste chętnie odwiedzane przez trzmiele.

Rozkwitły też Fiołki.

Edyta posadziła też w różnych pojemnikach kolorowe Bratki.Te są chętnie odwiedzane przez Rusałki pawik.


W zieleniejącej trawie,rosną też i dzicy przedstawiciele wiosny.Gdzie nie gdzie są jeszcze Podbiały a w naszym trawniku wyrosła tu i ówdzie Złoć żółta.
Na podobny kolor kwitną też dzikie derenie.


Koło naszego domu jest ulica po której czasem jeżdżą nie tylko samochody.Na końcu ul.Elektrycznej jest stadnina koni.
 Koło domu jest też lasek zwany przez nas Puszczą Magdaleńską a przed nim jest małe jeziorko.To podmokłe miejsce a sam lasek trochę ucierpiał bo od jego strony będzie szła droga do nowych hal budowanych przy ul.Warszawskiej.


W zeszłym roku mimo położenia przy ruchliwej co bądź ul.Batalionów chłopskich prowadzącej do oczyszczalni i firmy budowlanej Sko-bud,osiedliła się na tym jeziorku para kaczek Krzyżówek.Od paru dni widuję tu na razie kaczora.Dziś udało się go "ustrzelić".
Bliskość ludzi powoduje,że trochę mniej jest płochliwy.Gdyby to było nad Wisłą,dużo trudniej byłoby aż tak blisko podejść z obiektywem.I tak nie zachowałem dostatecznej ostrożności i kaczorek szukał schronienia pod osłoną nielicznych szuwarów.
Postaram się w tym sezonie swoją uwagę skupić na tym akwenie.Jak się pojawi również kaczka,to pewno założą gniazdo i wyprowadzą lęg.A może jednak trwające tu prace i ruch przy budujących się koło nas domach okaże się dla nich zagrożeniem i się wyniosą?Zobaczymy.



wtorek, 2 kwietnia 2013

Atak Inki na Emilkę i Gabi.

Inka to kotka którą przygarnęła mama.Pewnego razu,bezpańskie psy wdarły się do sadu i zagryzły cały miot w którym się urodziła.
To bardzo ruchliwy i skory do zabawy kociak.To co na zdjęciach to nie żaden atak.To zwykła zabawa za rzucaną myszką zabawkową.Tylko ujęcie tak było zrobione,że wygląda jakby Inka rzucała się na Gabi i Emilkę.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Wielkanocne śniadanie u Babci Krysi.

Święta Wielkanocne to czas który spędzamy zwykle u obu Babć.
U Babci Krysi czyli u mojej Mamy,byliśmy na śniadaniu wielkanocnym.

Było skromnie ale bardzo pysznie.Moja Mama piecze super ciasta i wracają smaki znane z dzieciństwa.Zawsze też jest coś fajnego na stole.
Naturalnym było to,że w centrum uwagi znalazła się Gabi oraz Emilka.Emilka przyjechała z Warszawy,gdzie przebywa na turnusie rehabilitacyjnym.Chętnie się popisywała osiągnięciami wypracowanymi pod okiem fachowych terapeutów.Mama stworzyła cudną atmosferę i Emilka dobrze się czuła.



My się gościliśmy a w tym czasie Babcia bawiła się ze swoją najmłodszą wnusią.

To był jak zawsze czas radości,pysznego jedzenia i ciepłej rodzinnej atmosfery.Dziękujemy Mamo!