AUTORSKIE PRAWA

WSZYSTKIE ZDJĘCIA TU ZAMIESZCZONE ORAZ W GRUPIE "DZIKA POLSKA" NA FACEBOOKU SĄ MOJĄ WŁASNOŚCIĄ.KOPIOWANIE,POWIELANIE LUB INNE UŻYWANIE BEZ MOJEJ ZGODY,JEST ZWYCZAJNĄ KRADZIEŻĄ.POPROŚ O POZWOLENIE A JA NA PEWNO NIE BĘDĘ ROBIŁ PROBLEMU.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Wczorajszy spacer w krainie baśni z 1000 i 1 nocy.

Co oznacza,że szaleństwa suwakowego ciąg dalszy.Mam naturalnie wersje zdjęć o charakterze dokumentalnym co oznacza w tym wypadku niezbędną i kosmetyczną edycję w celu wywołania z NEF plików w formacie JPEG.Jednak na potrzeby bloga oraz zabawy własnymi zdjęciami,pozwoliłem się porwać twórczemu szaleństwu.






                                                                                                                             



niedziela, 26 stycznia 2014

Zimowo i baśnowo się zrobiło w naszym Zakrzowie!

Przyszła wymarzona przez niektórych zima.Zrobiło się biało i bajkowo w naszym Zakrzowie.
Ale dziś trochę odskok od fotografii realistycznej.Dziś czyste szaleństwo po suwakach podczas obróbki.Tak tylko jednak na potrzeby bloga.Zwykle to aż do tego stopnia zdjęć nie obrabiam.Kto śledzi mojego bloga,to wie jakie mam podejście do edycji.







 

piątek, 24 stycznia 2014

Polowanie na Sójkę.

Dawno nie było na blogu ptasich zdjęć.Uwielbiam fotografię pejzażową i ostatnimi czasy,sporo właśnie jej czasu poświęcam.Ale ptaki były,są i będą zawsze dla mnie czymś szczególnym.
Dziś kilka zdjęć sójki.
Jako przynęta posłużyło trochę kaszy z mięsem na talerzu.Ja zakamuflowałem się we wnętrzu altanki w sadzie,z której poprzez uchylone drzwi robiłem zdjęcia.Było dosyć zimno,dlatego pomimo 1/1000s zdjęcia trochę nieostre.A reszta parametrów ISO 800 przysłona 5,6 .



Sójka należy do rodziny krukowatych.To ptasia inteligencja.Naukowcy oceniają ich możliwości intelektualne na poziomie średniego psa.Są więc tak mądre jak nasz Fafik.Trzeba bacznie uważać podczas zasiadki w czatowni (w moim wypadku altance) aby się nie ruszać.Ptaki te mają doskonały wzrok i to tylko nam się wydaje,że w ciemnym wnętrzu altanki,przykryci płachtą jesteśmy niewidoczni.Trzeba być niczym Wasilij Zajcew,niezłym snajperem.

czwartek, 23 stycznia 2014

Skarby Ptasiej plaży.

Coś obiecałem odnośnie tematu Ptasiej plaży.Miałem pokazać jakie tam można znaleźć skarby.Podzielę je więc na pewne grupy tematyczne:
1.Muszelki.


2.Większe lub mniejsze kawałki drewna.





3.Archeologia XXI wieczna.

 4.Symbole kultów niechrześcijańskich.
 Pentagram,czyżby Sataniści? A może pamiątka po wojskach         radzieckich?
5.Paleontologia XX wieczna.A może poprosić Ojca Mateusza Migrockiego o rozwikłanie tej zagadki?
6.Ślady a raczej tropy zwierząt.

7.Abstrakcyjne wzory Matki Natury.
To tylko nie które skarby.Te chyba ciekawsze.Są jeszcze czasem piórka albo inne pozostałości po cywilizacji podpadające pod punkt 3 tej klasyfikacji.
Jedno jest pewne,jeśli nie ptaki to zawsze tak czy inaczej można coś tu znaleźć wartego do z fotografowania.
 
 

środa, 22 stycznia 2014

Przerwa na lunch.

Nie ma to jak pączek i kawa w przerwie na lunch.
 

FOTBIT czyli tam i z powrotem.

Jak najbardziej świadomie przekręciłem tytuł znakomitej książki Tolkiena,na potrzeby tytułu.Choć może nie do końca! Kim więc jest Fotbit? To taka rasa oprócz Hobbitów,Elfów,Krasnoludów i pozostałych ludzi,która na świat patrzy poprzez wizjer fotograficzny i kombinuje jak to co widzi zamknąć w fotografię.
A dokąd ten Fotbit  szedł i skąd wracał? Ano jak to ja tradycyjne ze swojej stałej drogi fotograficznej przygody nad Wisłę.
Wiem,po ilości odwiedzanych przez Was tego typu wpisów,że temat mało ciekawy.No ale nie dla popularności i lajków to robię.Fotografuję,kocham to robić i choćby tylko 1 osoba to miała obejrzeć,to właśnie dla niej tego posta piszę oraz ilustruję moimi zdjęciami.
No ale czas zacząć.W zeszłą niedzielę,jeszcze nic nie zapowiadało tego co jest obecnie.
 Po przejściu za wał,tradycyjne starorzecze z jego charakterystycznym wyglądem.Tego typu widoków jest tu cała masa!
Dalej to już łąka i łąka i łąka i łąka.Ale po jakimś czasie dochodzi się do tej skarpy.
Wystarczy tylko zejść w dół i suchą nogą można stanąć po środku koryta Wisły.

Tak całkiem sucho to tu nie jest.Ja zawsze mam na nogach tzw.gumofilce.Ile one już kilometrów zrobiły!
 To naprawdę wielki obszar,na którym często bywa masa ptaków wszelkiego rodzaju.Dlatego jest zwana prze ze mnie Ptasią plażą.Jednak dziś poza mną i Fafikiem jest pusto.
Piach jest na zdecydowanej części suchy.Do tafli wody jest dosyć wysoko.Ale jednocześnie też są miejsca dosyć nisko położone.

Można tu spędzić całe godziny i się nie nudzić.Zrobiłem tu podczas tego pleneru wiele zdjęć skarbów jakie tu można znaleźć.Jednak o nich będzie osobny wpis,stanowiący nie jako 2 część tego wpisu.
Zamieszczę go możliwie najszybciej jak będzie to możliwe.Także dla tego,żeby za bardzo nie znudzić ilością zdjęć.
Jak więc wspomniałem,byłem tu do bardzo późna zanim postanowiłem wracać.
Wdrapaliśmy się z Fafciem po wspomnianej poprzednio skarpie nie omal po omacku.I na powrót te same łąki którymi tu przyszliśmy.
A za łąkami,mijany wcześniej wał.Było już naprawdę ciemno! Fakt,że może tego tak nie widać,wynika z tego,że z plików NEF można wiele wyciągnąć na etapie postprodukcji tak ze świateł jak i z cieni.
Tak więc na dziś już koniec.Zainteresowanych dalszym ciągiem,czyli tym jakie to skarby na Ptasiej plaży można znaleźć,zapraszam może już jutro?Jeśli oczywiście nic nie stanie na przeszkodzie.Do zobaczenia Wszystkim!!!
 




wtorek, 21 stycznia 2014

Szaro,buro i ponuro? Może komuś lampka potrzebna?

Rzecz jasna nie o elektryczną mi chodzi.
 A tych,których mój niegasnący fotograficzny humor w jakiś sposób dotknął to WIELKIE 
                          Мне так жаль!

                        I'm so sorry!
                       Tut mir so leid
                       Je suis désolé!
                       Lo siento mucho!
                       Mi dispiace tanto!
                       أنا آسف جدا!
                       ごめんなさい




poniedziałek, 20 stycznia 2014

Na wszystkie smutki,najlepszy jest......!

Najlepszy jest kieliszek wódki,jeśli chodzi o dopełnienie popularnego powiedzenia.Biorąc pod uwagę dzisiejszą pogodę oraz to,że to najbardziej depresyjny poniedziałek,mam następującą propozycję.
 Wypijmy razem za wszystkich dzisiejszych zdesperowanych oraz tych którzy patrzą na świat przez obiektyw,w poszukiwaniu kolorów w tak szary i ponury dzień.
Wasze zdrowie siostry i bracia!!!!
 

niedziela, 19 stycznia 2014

Za oknem szaro a w domu kolorowa tęcza.

Od wczorajszego wieczoru,cały czas leje deszcz.Jest szaro i buro oraz nie ma szans na wyjście z aparatem.Jednak nawet we własnym domu można znaleźć coś kolorowego do fotografowania.Jest to znacznie łatwiejsze,gdy posiada się małe dziecko.
Może i mało ambitne,ale nikt nie zaprzeczy,że to prawdziwa tęcza kolorów.
 

sobota, 18 stycznia 2014

Co nam zostało po świętach oprócz wspomnień?

Jak w tytule już napisałem, na pewno miłe wspomnienia. 
Patrząc przez okno na ilość Pań uprawiających " kijkowe chodziarstwo",to za pewne pozostały zbędne kilogramy.
Po ilości ton słodyczy które dzieci dostały,zapewne kolejne dziury w zębach.
Ale zostały jeszcze prezenty.Te niektóre są z tych co to,na ich widok mówimy tak jak gość z reklamy jednego z Banków,WOW wypowiadane bez entuzjazmu.Ale są też i inne.Takie które nas naprawdę ucieszyły.Ja z mojego jeszcze nie kożystałem,ale bardzo mnie ucieszył.Pokazuje on bowiem,że fotografia to nie tylko coś poważnego ale przede wszystkim humor i świetna zabawa.


Wielkie dzięki Św.Mikołaju i gratulacje za poczucie humoru!